niedziela, 13 października 2024

Babciowe oszczędności.

 Świadczenie "babciowe" to niewątpliwie gorący temat w polskich mediach i domach. Wprowadzenie tego świadczenia ma na celu wspieranie aktywności zawodowej rodziców oraz zapewnienie opieki nad małymi dziećmi. Ale czy rzeczywiście przełoży się to na oszczędności dla rodzin? Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu bliżej.

Co to jest "babciowe"?

Zacznijmy od przypomnienia, czym dokładnie jest świadczenie "babciowe". Jest to wsparcie finansowe dla rodziców, którzy powierzają opiekę nad swoim dzieckiem osobie spoza rodziny lub placówki opiekuńczej. Świadczenie ma na celu zachęcenie rodziców do powrotu na rynek pracy lub kontynuowania kariery zawodowej.


Potencjalne oszczędności:

  • Niższe koszty opieki: Dla wielu rodzin największym wydatkiem związanym z wychowaniem dziecka są koszty opieki. "Babciowe" może znacząco zmniejszyć ten ciężar finansowy, zwłaszcza w przypadku korzystania z prywatnych żłobków czy niani.
  • Większa elastyczność finansowa: Dzięki dodatkowej gotówce rodzice mogą łatwiej pokryć inne wydatki związane z wychowaniem dziecka, takie jak zakup ubranek, zabawek czy żywności.
  • Możliwość oszczędzania: Część świadczenia można przeznaczyć na przyszłość dziecka, np. na edukację czy mieszkanie.

Czy "babciowe" to faktycznie oszczędności?

Chociaż świadczenie "babciowe" niesie ze sobą wiele korzyści finansowych, warto zwrócić uwagę na kilka aspektów:

  • Warunki otrzymania: Aby otrzymać świadczenie, należy spełnić określone kryteria, co może ograniczyć dostępność programu dla niektórych rodzin.
  • Wysokość świadczenia: Kwota świadczenia może być niewystarczająca na pokrycie wszystkich kosztów związanych z opieką nad dzieckiem.
  • Inne koszty: Należy pamiętać, że opieka nad dzieckiem wiąże się również z innymi kosztami, np. zakupem dodatkowych produktów czy sprzętu.

Podsumowując:

Świadczenie "babciowe" to z pewnością krok w dobrym kierunku, który może pomóc wielu rodzinom w pogodzeniu życia zawodowego z rodzicielstwem. Jednak czy jest to faktycznie oszczędność? To zależy od indywidualnej sytuacji każdej rodziny. Warto dokładnie przeanalizować swoje potrzeby i możliwości finansowe, zanim podejmiemy decyzję o skorzystaniu z tego świadczenia.

  • Czy "babciowe" rozwiązuje problem dostępności miejsc w żłobkach?
  • Jakie są Wasze doświadczenia z opieką nad małymi dziećmi?
  • Czy uważacie, że wysokość świadczenia jest wystarczająca?


poniedziałek, 26 października 2020

Zwolnienia grupowe w ABB Bielsko-Biała

 

W piątkowym komunikacie (23.10.2020) do załogi dyrektor 3 największych fabryk ABB w Polsce Grzegorz Konior poinformował pracowników o koniecznej redukcji etatów. Decyzję tą uargumentował wygaszeniem linii produkcyjnej UPS w związku z czym zatrudnienie przy produkcji tego produktu monterzy i pracownicy biurowi stracą pracę. Łącznie zwolnionych ma zostać około 130 osób - 70 pracowników linii produkcyjnej oraz 60 pracowników administracyjno- inżynieryjnych. Od poniedziałku 26.10.2020 rozpoczną się negocjacje ze stroną związkową mające ustalić szczegóły tego grupowego zwolnienia. Oficjalne zasady zwolnień podane zostaną w terminie do 20 dni roboczych.

Dodatkowo dyrekcja poinformowała, ze w związku ze sporym spadkiem zamówień rozważane sa kolejne redukcje stanowisk. 

piątek, 22 września 2017

GE (General Electric) bliskie sprzedaży - kupcem ABB !

General Electric Co. zbliża się do porozumienia w sprawie sprzedaży swojej branży rozwiązań przemysłowych ABB Ltd. w umowie o wartości 2,5 mld USD do 3 mld USD, a osoby z wiedzą na ten temat.

Amerykański producent, który najpóźniej w przyszłym tygodniu ogłosi zgodę
Szwajcarska firma zapłaci 2,5 miliarda dolarów do 3 miliarda dolarów, mówią ludzie

Firmy najprawdopodobniej ogłoszą zgodę w przyszłym tygodniu, mówili ludzie, którzy zażądali, aby nie zostać zidentyfikowana, ponieważ rozmowy są prywatne. Decyzja ta ogranicza miesięczny proces przetargowy po tym, jak GE położył na szali grudniową jednostkę produktów elektrycznych.


Transakcja ta jest pierwszą wielką zmianą w portfelu nowego dyrektora generalnego GE, Johna Flannerygo, który stara się odwrócić tegoroczny największy spadek na indeks Dow Jones Industrial Average. Pod naciskiem inwestora działającego w firmie Trian Fund Management, GE zgodził się w marcu, aby pogłębić cele w zakresie redukcji kosztów. Wpływy z sprzedaży rozwiązań przemysłowych posłużą do finansowania restrukturyzacji, powiedziała firma.

GE i ABB, największy na świecie dostawca sieci energetycznych, kończą prace nad umowami dotyczącymi dostaw i usług przyszłego wyposażenia, a rozmowy mogłyby zostać opóźnione lub rozbite.

ABB nie komentuje plotek i spekulacji, powiedział rzecznik. Rzecznik GE odmówił komentarza.

Akcje ABB spadły o 0,5 procent do 23,85 franków szwajcarskich o 2:38 pm w Zurychu, dając firmie wartość rynkową w wysokości 51,7 mld franków (53,3 mld dolarów). Akcje GE wzrosły o mniej niż 1 procent do 24,81 dolarów przed rozpoczęciem regularnego obrotu w Nowym Jorku.

Wyłączniki

Flannery, która zajmowała się fuzją i przejęciami GE w latach 2013 i 2014, powiedział, że w listopadzie zamierza przedstawić swoje plany dla firmy Boston i jej portfolio. Były prezes Jeffrey Immelt, twórca turbin gazowych, silników odrzutowych i maszyn ultradźwiękowych przechylił się w kierunku produkcji sprzętu w ostatnich latach, przy jednoczesnym wyczerpaniu większości operacji finansowych i konsumenckich.

Rozwiązania przemysłowe, jedna z mniejszej i mniej eleganckiej działy GE, sprzedają produkty dystrybucyjne, takie jak wyłączniki i rozdzielnice. Firma ma około 13 000 pracowników.

Sprzedaż jest częścią szerszej reorganizacji GE Energy Connections & Lighting, która w ubiegłym roku była najmniej rentowna w segmencie firmy z marżami 2,1 procent. GE wprowadziła również na rynek swoje ikonowe żarówki produkcyjne. Firma łączy połączenia energetyczne z firmą GE Power.

GE powiedział, że porozumienie w sprawie rozwiązań przemysłowych najprawdopodobniej zakończy się w tym roku lub na początku 2018 r.

Portfolio ABB

ABB stara się wzmocnić portfel po zawarciu czteroletniego planu restrukturyzacji, w trakcie którego przegrupował działalność i odniósł nacisk ze strony działacza Cevian Capital AB na zerwanie działalności gospodarczej.

Od roku 2010 firma ABB zainwestowała w operacje w USA około 11 miliardów dolarów, a transakcja GE wzmocni szwajcarski parkiet w Ameryce Północnej. ABB kupiła austriacką firmę zajmującą się oprogramowaniem przemysłowym za około 2 miliardy dolarów w kwietniu, aby wyeliminować lukę w swojej branży automatyki.

Wzrost organiczny będzie dla ABB skoncentrowany w przyszłości, a przejęcia akwizycja może, szef Prezydent Ulrich Spiesshofer poinformował Bloomberg w wywiadzie dla Szanghaju w dniu 16 września.

środa, 3 października 2012

Gmail szuka od teraz także w załącznikach

Gmail
Szukacie przesłanego Wam kiedyś mailem dokumentu, ale pamiętacie tylko fragment jego treści, nie zaś nazwę pliku lub temat wiadomości? Od teraz jego znalezienie nie powinno stanowić problemu.

Jak donosi
Google Operating Systems, Google wprowadził do Gmaila opcję przeszukiwania załączników, dzięki czemu znalezienie PDF-a czy prezentacji nie powinno być teraz problemem. Aby przeszukać załączniki, trzeba wpisać szukaną frazę po prostu w pole wyszukiwania. Jeśli jednak chcecie ograniczyć poszukiwania tylko do dokumentów z załącznikami, przed frazą dodajcie has:attachment.

Niestety, system ma na razie jedną słabość - polskie znaki. Dlatego, jeśli szukacie dokumentu, to lepiej, żeby pamiętany przez fragment ich nie miał.


źródło:gazeta.pl

wtorek, 24 lipca 2012

Rosyjski projekt Avatar - nieśmiertelność dla milionerów

Osiągnąć nieśmiertelność - taki cel stawiają sobie naukowcy do 2045 roku. Pomysł może wydawać się nierealny i kompletnie oderwany od rzeczywistości, ale twórca projektu i towarzyszący mu eksperci z całego świata przekonują, że to bardziej „science” niż „fiction”. Zapoczątkowany w Rosji projekt Avatar ma przenieść ludzką świadomość do ciała robota, niestety jak wszystkie projekty naukowe, potrzebuje pieniędzy. Autor pomysłu rozpoczął poszukiwania funduszy u najbardziej oczywistego źródła - najbogatszych ludzi świata.

Rosjanin Dmitry Itskov w 2011 rozpoczął inicjatywę „2045” - ruch społeczny, wokół którego skupił przedstawicieli wielu różnych profesji, ze szczególnym uwzględnieniem naukowców z dziedzin takich biotechnologia, cybernetyka, nanotechnologia czy kognitywistyka. Członkowie ruchu „2045” twierdzą, że ludzkość skupia się obecnie na teraźniejszości, całkowicie pomijając kwestie rozwoju cywilizacyjnego i mądre planowanie długookresowe – dziesiątki lat w przyszłość. Znany amerykański naukowiec prof. Raymond Kurzweil, również zrzeszony wokół „2045”, opowiada, że obecne konferencje naukowe rzadko wybiegają w przyszłość dalej niż 2 lata, zaś debaty naukowców o tym, co będzie z ludzkością za 5 lat to prawdziwa rzadkość.

Ty również możesz się przyłączyć

W tej sytuacji członkowie ruchu rozpoczęli "megaprojekt" dla całej ludzkości. Celem inicjatywy jest podniesienie poziomu cywilizacyjnego i dokonanie kolejnego kroku w ewolucji człowieka. Naukowcy chcą do 2045 roku stworzyć możliwość przenoszenia tożsamości do ciała robota, co w efekcie zapewni nam nieśmiertelność. Oczywiście tak ambitny cel nie może zostać osiągnięty od razu, dlatego utworzono projekt Avatar, który w 4 głównych etapach ma doprowadzić nas do zupełnie nowej rzeczywistości. Twórcy projektu zdają sobie również sprawę, że tak wielkie przedsięwzięcie wymaga zaangażowania specjalistów z bardzo wielu dziedzin. Dlatego planują między innymi stworzenie sieci społecznościowej immortal.me, która skupi przedstawicieli różnych profesji. Obecnie ruch popiera ponad 10 000 osób z całego świata, a liczba ta ciągle rośnie. Do inicjatywy „2045” może się przyłączyć każdy, nie trzeba być naukowcem - jednym z celów jest dotarcie do świadomości jak największej liczby osób.

Ambitne etapy projektu

Pierwszy etap - Avatar A - zaplanowano na lata 2015 - 2020. Obejmuje on stworzenie humanoidalnego robota, sterowanego za pomocą myśli. Ten cel wcale nie jest taki nierealny, jakby mogło się wydawać. Znana z zaawansowanych projektów dla wojska, amerykańska agencja DARPA już od dłuższego czasu pracuje nad stworzeniem podobnego robota wojskowego, który będzie sterowany zdalnie, za pomocą myśli. Co więcej, przedstawiciele „2045” zapowiadają, że chcieliby połączyć wysiłki z DARPA i wspólnie dążyć do przedstawionego celu. Avatar B (lata 2020 - 2025) to drugi etap projektu, w którym do ciała robota zostanie przeszczepiony ludzki mózg, zapewniając nam co najmniej wydłużenie życia o kilkadziesiąt do kilkuset lat, a być może nawet nieśmiertelność, jeśli uda się jakoś powstrzymać proces starzenia mózgu. Etap Avatar C rozpocznie się w roku 2030 i zakłada stworzenie do 2035 r. sztucznego mózgu, do którego będzie można przenieść naszą osobowość tuż przed śmiercią. Ostatni krok to Avatar D - zaplanowany na lata 2040 - 2045 finalny etap, który zakłada przenoszenie osobowości do naszych hologramów. W ten sposób wejdziemy na nowy poziom egzystencji, gdzie ciało – ani prawdziwe, ani sztuczne – nie będzie nam już potrzebne.

Ruch „2045” posiada już biuro w Rosji, ale niedługo otwarta zostanie również placówka badawcza w USA. Głównym zadaniem obu biur ma być zbieranie funduszy na bieżące potrzeby projektu. Łatwo się jednak domyślić, że z samych datków nie da się sfinansować tak dużego projektu. Dmitry Itskov postanowił temu zaradzić i wystosował list do najbogatszych ludzi świata. Informuje w nim o założeniach projektu i za wsparcie finansowe obiecuje nieśmiertelność w formie przeszczepiania mózgu darczyńcy do sztucznego ciała. Założyciel ruchu „2045” zapewnia, że osobiście będzie nadzorował proces przenoszenia organu każdego z bogaczy i daje gwarancje, że nastąpi to jeszcze za ich życia. Na potwierdzenie swoich słów Rosjanin proponuje zorganizowanie konferencji ze specjalistami z całego świata, na której potwierdzą oni możliwość zrealizowania jego wizji.

Czy to może się udać?

Ciężko dzisiaj oceniać na ile projekt Avatar ma szanse powodzenia. Chwilowo więcej w nim teorii niż praktycznych rozwiązań, ale powiększające się grono ekspertów i osób popierających pomysł daje pewne nikłe nadzieje na sukces. Pewne wątpliwości mogą się jednak nasunąć – o ironio – po przeczytaniu kilku powieści i obejrzeniu paru filmów science-fiction. To przecież tam autorzy zazwyczaj snują ponure wizje ludzkości, w której roboty służą nam w codziennym życiu, by potem zbuntować się i zniszczyć całą naszą cywilizację. Wystarczy tu wymienić takie tytułu jak: „Ja robot”, „Matrix”, „Avatar”, „Surygaci”, „Terminator”, „Dżihad Butleriański” i wiele innych. Czy Dmitry Itskov nie czyta książek i nie chodzi do kina?!

GB/SW/SW